Bette Davis otrzymala za role w tym filmie Oscara. Byla to pierwsza z 10 nominacji tej aktorki i pierwszy Oscar. Oceny tej kreacji dokonuje sie najczesciej w zestawieniu z wybitna rola Davis we wczesniejszym o rok filmie "W niewoli uczuc", za ktory to film aktorka nie otrzymala nawet nominacji. Pod adresem Akademii Filmowej posypaly sie wowczas slowa krytyki - mowiono wiec ze nagroda ta to zadosuczynienie za przeoczenie aktorki we wczesniejszych o rok nomiancjach. Davis takze podkreslala, ze Oscar'35 nalezal sie Katherine Hepburn (za "Alice Adams"). Nie jest to do konca prawda, bo to swietnie zagrana rola, niestety w slabym, sztampowym filmie.
Davis jest rownie przekonywujaca jako alkoholiczka, jak i gwiazda Broadwayu i daje prawdziwy popis aktorskich umiejetnosci. Zapewne dlatego w filmie nie liczy sie ani Franchot Tone, ani reszta obsady drugiego planu. Warto dodac, ze od tego filmu - jak mowia plotki - zaczela sie wzajemna niechec Davis i Joan Crawford. Obie gwiazdy rywalizowaly bowiem prywatnie o wzgledy Tone'a, ktory jeszcze w roku premiery filmu zostal trzecim mezem Crawford. Mimo ze malzenstwo przetrwalo niecale 4 lata, to nienawisc obu aktorek do siebie trwala do konca ich zycia.
Nieciekawy to film, natomiast warto go zobaczyc ze wzgledu na Bette Davis!