Recenzja filmu

Skamieniały las (1936)
Archie Mayo
Leslie Howard
Bette Davis

Ludzie innego pokroju

Film gangsterski stał się beniaminkiem krytyki i publiczności, zwłaszcza amerykańskiej, pod koniec lat 20. XX wieku. Na ekranach kin pojawił się wówczas "Mały Cezar"  z brawurową tytułową kreacją
Film gangsterski stał się beniaminkiem krytyki i publiczności, zwłaszcza amerykańskiej, pod koniec lat 20. XX wieku. Na ekranach kin pojawił się wówczas "Mały Cezar"  z brawurową tytułową kreacją Edwarda G. Robinsona, a w rok później James Cagney wycisnął na twarzy Mae Clarke soczystego grejpfruta we "Wrogu publicznym numer 1". Po kilku latach Archie Mayo sięgnął po poetycką sztukę Roberta E. Sherwooda "Skamieniały las", która w kino gangsterskie miała wnieść nowy, teatralny powiew. Początkowo mogłoby się wydawać, że połączenie liryzmu ze strzałami z wymierzonej w czyjąś głowę broni nie wypali. Do tego publiczność kina pełnego broni i padających na ulicach trupów mogła czuć się rozczarowana. Film zaczynał się i kończył gdzieś na jakiejś pustyni, na odludziu, gdzie, nie wiedzieć czemu, ktoś wybudował bar. Trudno też się nie dziwić, że mieszkający tam ludzie nie poumierali na ciężką depresję, kończącą się zwykle samobójstwem. A jednak pewnego dnia w drzwiach kawiarni staje pewien człowiek, człowiek poszukujący sensu w życiu. Biernie też szuka sensu kelnerka, która ma mnóstwo marzeń, ale brak sposobności, by wcielić je w życie. Mężczyzna i kobieta po zaledwie kilkuminutowej konwersacji dają sobie bardzo wiele. Ten podarunek poszukiwanego sensu powoduje dalszą chęć dawania. I tak mężczyzna pragnie dla kobiety oddać życie, by ta znalazła swój sens w sposób całkowity i spełniła się. Pomaga mu w tym nie pozbawiony duszy gangster, który wymierza mu śmiercionośną kulę. Archie Mayo podjął się jednego z najtrudniejszych wyzwań reżyserskich. Sfilmował teatr, nie zawsze przecież odpowiadający preferencjom publiczności kinowej. A jednak umiejętnie przełożony na język filmowy teatr ten jest piękny i doskonale komponuje się z wątkiem sensacyjnym filmu, łącząc przyjemne z pożytecznym, rozrywkowe z ambitnym, wreszcie kinowe z teatralnym. Wielka w tym zasługa czołowej trójki aktorów, którzy obdarzyli głównych bohaterów swoją cielesnością. Rolę Alana gra Leslie Howard, jeden z najwybitniejszych londyńskich twórców, przedwcześnie zmarły podczas II wojny światowej. W kelnerkę Gaby z wielkim wdziękiem i pięknem wciela się Bette Davis, opiewana już wówczas glorią za swoje niesamowite występy w "Kusicielce" i "W niewoli uczuć". Objawieniem jednak tego filmu był Humphrey Bogart. Jak pisze w książce "Film gangsterski" Alicja Helman, wcześniej "grywał tylko facetów, którzy nosili rakiety tenisowe". Tym razem mają miejsce narodziny prototypu postaci Bogie'ego granych przez niego w filmach czarnej serii, począwszy od "Sokoła maltańskiego" po "Wielki sen", kreowanych przy pomocy oszczędnych środków aktorskich. Według mnie "Skamieniały las" był wielką zapowiedzią tego, co z tak wielką klasą i powodzeniem nadeszło jakieś 15 lat później wraz z sukcesem filmów na bazie sztuk Tennessee Williamsa. A jeśli znacie tamte dzieła, to chyba wiecie, co mam na myśli.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Trochę dzieli amerykańskie filmy gangsterskie z lat 30. od tych ze złotego wieku, czyli lat 40.... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones