Film urzeka bogactwem i przepychem scenografii (dorównującej tej z filmu Zeffirellego z 1968 roku), ale skoro stworzył ją Cedric Gibbons to nie mogło być inaczej. Film trzyma się wiernie Szekspirowskiego dzieła, ale ta filmowa adaptacja kuleje z powodu dwójki głównych aktorów. Norma Shearer - wtedy 30-paro-letnia - gra...

Nieco nie pasuje mi tu obsadzenie Normy Shearer w roli Julii. Przecież grając tę rolę nie wyglądała na młódkę, miała 34 lata. No i Leslie Howard... Czy on aby na pewno nadawał się na Romea?

Jak ktoś dodawał Ednę May Oliver do obsady, to mógł łaskawie zauważyć, że "NURSE" nie oznacza jedynie pielęgniarki... Aż się wściekam jak coś takiego widzę, i do tego weryfikator nie poprawia takich gaf!!!